Wiadomo
powszechnie, że w grupach Taijiquan, między osobami
ćwiczącymi powstają szczególne więzi emocjonalne, często stając się zaczynkiem wartościowych przyjaźni. Opublikowane niedawno wyniki
dziesięcioletnich badań, przeprowadzonych przez australijskich psychologów, nie
pozostawiają cienia wątpliwości – ludzie mający przyjaciół żyją dłużej! Choć
uprawianie Taijiquan niczego nie gwarantuje, to coraz
więcej mówi się o korzystnym wpływie tej sztuki walki na psychofizyczny rozwój
człowieka.
W
dniach 9 i 10 lipca 2005 roku odbyło się w Słupsku kolejne seminarium z
udziałem dr Marka Langweilera* , instruktora z International
Wu Style Tai Chi Chuan Federation. Mark zajmuje się stylem Wu blisko
20 lat i jest uczniem prawnuka słynnego Wu Jian Quana’a – Sifu Wu Kwong Yu z Toronto. W
zajęciach wzięli udział uczniowie sekcji Wu Taijiquan i Hu Lung Pai Słupskiego Stowarzyszenia Chińskich
Sztuk Walki oraz goście z innych miast (Hu Lung Pai – Szczecin, Hu Lung Pai –
Koszalin, YMAA – Warszawa). Okres wakacyjny i upały nie odstraszyły sympatyków
Boksu Wielkiego Szczytu rodziny Wu, w słupskich
warsztatach uczestniczyło około 50 osób.
Mark
potwierdził swoją wysoką klasę jako nauczyciel Taijiquan.
Dało się zauważyć, że umiejętnie łączy on tradycję z realiami XXI wieku.
Potrafi przekonać o skuteczności technik Taijiquan w
samoobronie, pamiętając przy tym, o ich zdrowotnym wpływie na organizm.
Przewodnim
tematem seminarium była korekta oraz nauka nowych ruchów formy 54 sekwencji,
która jako pierwsza
spośród skróconych, została usankcjonowany przez rodzinę Wu. Znalazł się także czas na praktykę Pchających Dłoni i Qigong. Te ostanie ćwiczenia
odbyły się o zachodzie słońca na plaży w jednym z nadmorskich kurortów.
Podczas pożegnalnej kolacji
gość powiedział – „Kontakt z polską grupą
był wielką przyjemnością. Współcześnie rzadko spotyka się takich studentów jak
w Polsce – entuzjastycznych i gotowych do ciężkiej pracy”.
Oczywiście
nie zabrakło czasu na indywidualne wskazówki, których Mark
udzielił autorowi niniejszego tekstu (szczegółowa analiza całej formy 54
sekwencji). Były też atrakcje nie związane z Taijiquan. Mimo napiętego planu zajęć wygospodarowano czas
na pokazanie Markowi najstarszych zabytków Słupska. Do niektórych miejsc
musieliśmy wrócić powtórnie, aby gość mógł sfotografować wybrane obiekty.
„Paryż Północy” wraca do formy sprzed II wojny światowej. Sukcesywnie odnawiane
są secesyjne kamienice, a o regionalnej gastronomii ponownie staje się w kraju
głośno („złote lata” słupskiej kuchni przypadały na lata 70 - te).
Kontakty z tej klasy
instruktorami byłyby zapewne częstsze, gdyby nie przeszkody natury finansowej.
*Chiropractor & Director of Integrative Medicine with
Atlantic Hematology Oncology Group.